Iggy_the_Mad
gada z toporami
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:18, 15 Maj 2009 Temat postu: Kapitan Vintas (& kawałek historii Yrsy) |
|
|
Kapitan Vintas
(Z krotka, istotna wzmianka historii Yrsy)
Vintas urodził sie w arystokrackiej rodzinie jednego z srednich rozmiarow krolestw Astyrii. Zawzse interesowal sie zegluga oraz szermierka. Gdy byl juz w miare dojrzaly, zostal zmuszony do poslubienia brzydkiej niewiasty, corki cenionego szlachcica z sasiedniego krolestwa. Vintas postanowił jednak uciec z rodzinnego miasta niz poslubic kobiete ktorej prawie w ogole nie znal tylko po to, by podniesc reputacje rodzin. Slub dopiero co prawda mial sie odbyc dopiero jak oboje osiagna pelnoletnosc, lecz juz teraz młodzieniec postanowil wziac swoje zycei w swoje rece. Jako iz mieszkal w miescie portowym, Vintas zakradl sie do portu i skryl sie na okrecie kupieckim.
Myslal, ze zacznie nowe zycie w innym miescie portowym, aczkolwiek los sprawil mu nieco wiecej przygod niz sie tego spodziewal. Okret kupiecki zostal w polowie drogi zaatakowany przez piratow. Pomimo, iz okret kupiecki byl eskortowany przez dwa okrety militarne, nie daly one rady Latajacemu Holendrowi i jego zalodze, ktorzy okazali sie byc w przewadze. Vintas bedac bardziej zachwyconym niz przerazonym, ze sie cos dzieje, zakradl sie na atakujacy statek piratow, o dziwo niezauwazonym przez przeciwnikow zbyt bardzo zajetych transportem dobr, skrywszy sie w jednej z beczek z rumem. (swoja droga, jest to jedna z przyczyn dlaczego rum is gone).
Gdy Vintas został w końcu odkryty przez samego kapitana okretu inspektujacego skradzione dobra. Cuchnacy Rumem mlodzieniec zostal wysmiany. Ubaw ktorego dostarczyl piratom byl jedyna rzecza ktora powstrzymala ich od wyrzucenia go za burte. Vintas został zmuzsony do pracowania na pokladzie jako majtek, nie majac wiekszego wyboru – spotkanie z rekinami raczej nie bylo mila perspektywa. Tak minelo kilka lat, Vintas natomiast w miare polubil pirackie zycie. Z czasem pozwolono mu przylaczyc sie do abordazy na inne okrety.
Vintas pewnego dnia sprobowal swego szczescia probujac przemycic troche wykradzionych skarbow do swej kajuty, co skonczylo sie bardzo zle. Zostal przylapany przez samego kapitana i bez zadnego przemowienia doslownie wyrzucony za burte okretu. Latajacy Holender byl wtedy w powietrzu, wiec smierc byla raczej pewna, gdyby nie... no własnie do tej pory Vintas nie wie co. Widzial latajace, morskie zolwie ninja oraz papuge palaca fajke ratujace go, lecz chyba to było za dużo rumu jak na jeden dzien.
Nastepnego dnia Vintas obudzil sie w swej kajucie... ktora wcale nie byla taka znajoma. Po czasie dopiero zorientowal sie, ze nie jest juz na pokladzie Holendra, lecz nadal cuchnelo rumem i brudem. Pirackie życie znow czekało Vintasa. Tym razem trafił na załoge ktora chetniej go przyjela, widzac ze ma juz jakies doswiadczenie. Z czasem Vintas podrobil 'testament' kapitana, przypisujac sobie stanowisko kapitana.
Niegdys, gdy zaloga była głodniała, zawitali na tropikalne wyspy by zapolowac na zarcie. Zwierzyna ku ich nieszczesciu byla tam rzadko wystepujaca, raczej sploszona upitymi piratami. Z tej podrozy kilku zaginelo bez slowa, reszta zas wrocila jedynie z jedna papuga. Gotow by ja ugotowac, usmazyc lub nawet zjesc surowo, Kapitan wtracil sie i rzekł, że papugi jesc nie beda. Od tej pory papuga zostala nazwana Skarpetą i była towarzyszem Kapitana.
Po jakims czasie kapitan okretu polegl w walce (wreszcie!) i nadszedl czas na opublikowanie jego testamenu (ktory był raczej dosc dobrze chroniony). Piraci moze i byli przebiegli, lecz nie chcac sie narazac jeden drugiemu przyjeli to co im zostalo przypiasne. Vintas stal sie nowym kapitanem okretu. Nastepnym przystankiem mialo byc miasto portowe w ktorym znajdywala sie Gildia Piracka. Jedynie zmarly juz kapitan wiedzial dokladnie dlaczego tam plyneli, sama zaloga zas utrzymywala sie w przekonaniu ze plyna tam aby uzupełnic zapasy zywnosci. Ku zaskoczeniu calej zalogi (w tym i Vintasa) na poklad wkroczyła piratka reprezentujaca gildie. Wedlug niej oraz dwoch innych reprezentantow gildii eskortujacych ja, miala ona zostac nowym kapitanem okretu. Vintasowi bardzo sie nie spodobala ta idea. Wywiązała sie dosc długa kłotnia. W koncu majac dosc, idac za z poczatku zartobliwym pomyslem swej papugi zwaną Skarpetą wydał on rozkaz przeciągniecia Yrsy (gdyz tak sie zwala) pod kilem (przeciagniecie osoby z jednej burty pod okretem na druga burte). Vintas moze nie mial jeszcze autorytetu wsrod zalogi, lecz dla calej reszty wydawalo sie to byc bardzo rozrywkowym pomyslem. Nie tylko z rozkazu 'kapitana' a takze dla wlasnej frajdy zrobili jak słowo głosiło. Tuż po uwiazaniu niedoszłej pani kapitan, Vintas spuscił do morza troche swojej wlasnej krwi straszac rekinami. Juz po wszystkim, gdy Yrsa doszła do siebie, dostała napadu szału. W przypływie zmiany stron, Skarpeta w imieniu Yrsy wydłubał Vintasowi oko. Wykorzystujac zaistniale zamieszanie Yrsa i Skarpeta uciekli w dal. Od tego dnia Yrsa panicznie boi sie wody.
Cztery lata minely od tych wydarzen, Yrsy Vintas ponownie nie widzial. Przez ten czas młody kapitan dorobił sie wlasnego okretu, “Latająca Kitty”. Jego ogólnym celem stało sie doscigniecie slawa Latajacego Holendra. Niestety, tragicznie skonczyla sie morksa żegluga dla Vintasa. W ostatnim roku jego okret wraz z załogą został zaatakowany przez trzy wrogie okrety militarne. Vintas walczył dopoki ostatnie działo pokładowe nie zostało zniszczone. Zmuszony został do ucieczki. Z całej załogi jedynie on i {do ustalenia} uszli z życiem. Przez marynarke wojenną Vintas został oficjalnie uznany za martwego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|