Rollage yn Astyr - Original RPG

Yrsa

<siedzi w zabarykadowanej piwnicy> NIE MA!

Kaerthas

Yrsa

<wypływa kominem> =.=

seoz

dzieci ^^ <zaśmiał się i wlazł do kominkowego portalu>

Ina

<podstawiła mu nogę>

I w ogóle to już koniec Sad

Ari

<wyciska jeszcze mokre po dyngusie włosy i odzież, posyłając Kaemu wściekłe spojrzenia> Nareszcie...

Asyrgal

<drzwi od jej grobowca otwierają się i wypływa trumna unosząca się na fali wody zalewającej wszystkich stojących w pobliżu> wiedziałam że basen w grobowcu nie był najlepszym pomysłem. <z wnętrza trumny>

Ari

<ucieka daleko poza zasięg wody> NIENAWIDZĘ DYNGUSA I BASENÓW!!!

Kaerthas

lepiej było sobie zamontować Jakuzi

Asyrgal

<tylko się uśmiecha> Te-he ^^

Kaerthas

święta święta i po świętach, i jak się czujecie z tym faktem?

Yrsa

MATURAAAAA! <krzyczy, szaleje i ucieka>

Asyrgal

Matura to bzdura Wink

. Pójdziesz na studia i dopiero zobaczysz czym jest prawdziwy egzamin Very Happy

seoz

na święta byłą taka wyżera, że jestem głodny na samo wspomnienie ^^
lubię spotkania rodzinne co jest największym plusem świąt Very Happy

tylko większość ludzi święta traktuje jak obowiązek... nie cieszą się z tego powodu :/

Kaerthas

święta to zło, matura? drobnostka, nie idź Yś na studia! Tam jest prawdziwe piekło... i akademiki :]